Wykonawcy w komplecie; fot. IR |
Tym razem (uczestniczyłam w piątkowym spektaklu 19 lipca) nieco gorzej niż lutym spisywała się orkiestra pod kierunkiem Krzysztofa Garstki - po kilku kiksach i lekkim rozjeżdżaniu się z chórem udało się na szczęście opanować sytuację i w miarę upływu czasu Capella brzmiała coraz lepiej, a w drugim akcie już bezbłędnie.
Inscenizacje POK są w swojej największej części tradycyjne - nie ma w nich kontrowersji, uwspółcześnień czy rewolucyjnych pomysłów scenicznych. Ale w "dworskim" wystawieniu Orfeusza tkwi niewątpliwie jego siła - muzyka Monteverdiego, jakby żywcem przeniesiona z XVII-wiecznego mantuańskiego dworu, brzmi czysto jak kryształ. I niezmiennie zachwyca.
W tym tygodniu w czwartek 25 lipca POK zaprasza na recital Anny Radziejewskiej. Będzie okazja wysłuchania programu Nel mondo del tormento z kompozycjami m.in. Tarquinio Meruli, Monteverdiego i Haendla. Koncert w Pałacu na Wodzie to przedostatnie festiwalowe wydarzenie, finał w sobotę - Straszny dwór Moniuszki w Teatrze Królewskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz