poniedziałek, 29 czerwca 2020

Nareszcie!

Po tygodniach oczekiwania, dziesiątkach odwołanych koncertów i przedstawień, tropieniu przedstawień on-line i oglądaniu koncertów na ekranie - życie muzyczne powolutku powraca. Wiele wydarzeń nieodwracalnie przepadło (tegoroczne Misteria Paschalia, Festiwal Oper Barokowych Dramma per Musica), niektóre przełożono (wielkanocna edycja Actus Humanus w jakimś stopniu dołączy do bożonarodzeniowej).
Polska Opera Królewska jest tą z instytucji, która nie tylko próbuje zaistnieć on-line, ale ostrożnie wznawia też 'normalną' działalność koncertową. A dobitną tego oznaką będzie pierwsza 'popandemiczna' premiera krótkiego dwuczęściowego intermezzo Giovanniego Battisty Pergolesiego La serva padrona. Dwie premiery zaplanowano na 4 i 11 lipca w Teatrze Królewskim w Łazienkach, gdzie już odbyło się kilka koncertów 'na żywo', m.in. mogliśmy posłuchać Bachowskich kantat w wykonaniu Olgi Pasiecznik i Capelli Regia Polona prowadzonej przez Krzysztofa Garstkę.
W komicznym dziełku Pergolesiego w dwóch głównych rolach usłyszymy - jako Serpinę: Aleksandrę Klimaczak i Agnieszkę Kozłowską i jako Uberta Sławomira Jurczaka i Pawła Michalczuka. Zagra oczywiście Zespół instrumentów Dawnych POK, czyli Capella. Repertuar dopasowano, jak sądzę, do obostrzeń sanitarnych. Przedstawienie będzie krótkie, ale dzieło Pergolesiego jest przepiękne i mimo swoich niewielkich rozmiarów, dać może miłośnikom opery od dawna oczekiwaną przyjemność obcowania z muzyką barokową w 'realu'.
Mam nadzieję, że ta jaskółka zwiastuje prawdziwą wiosnę!