poniedziałek, 31 października 2016

Jarosław Thiel o Wrocławskiej Orkiestrze Barokowej

Jarosław Thiel; mat. prom NFM
Wrocławska Orkiestra Barokowa obchodzi w tym roku okrągły jubileusz - dziesięciolecie działalności. To pierwsza i przez długi czas jedyna profesjonalna formacja grająca na dawnych instrumentach i skupiona na barokowym i klasycznym repertuarze. Działa jako jeden z zespołów Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu i tam najczęściej koncertuje. Choć na szczęście zagląda i do Warszawy (o czym możecie przeczytać tutaj).
Dziś zespołów grających muzykę barokową jest już nieco więcej. Bardzo aktywnie działa Capella Cracoviensis, funkcjonuje Musicae Antique Collegium Varsoviensis w Warszawskiej Operze Kameralnej, na Festiwalu Oper Barokowych  gra Royal Baroque Ensamble, Stefan Plewniak prowadzi Il Giardino Amore... Nie jest to może nadmiar (prawdę mówiąc wciąż jednak niedomiar), ale konkurencja rośnie.
Trudno jednak zachwiać pozycją formacji tak sprawnej, profesjonalnej i po prostu... znakomitej jak Wrocławska Orkiestra Barokowa.
Jakie się z tym wiążą przyjemności, a jakie problemy? Opowie nam o tym Dyrektor Artystyczny (od początku!) Orkiestry, Jarosław Thiel.
Cały wywiad tutaj.

sobota, 29 października 2016

"Eliogabalo", czyli triumf Fagiolego na scenie Opera Garnier

Kostiumy i charakteryzacja postaci to osobne dzieło sztuki w tym spektaklu!
To była chyba jedna z premier roku. Do tej pory nigdy dzieło XVII-wieczne nie otwierało sezonu w Operze Paryskiej. Na dokładkę - opera, która w momencie powstania nie doczekała się premiery, bo była... zbyt drastyczna (?)
Na szczęście dziś nic nie jest zbyt drastyczne dla współczesnej sceny operowej. Dzięki temu mieliśmy znakomite otwarcie sezonu i głośną premierę. Byli też szczęśliwcy, którzy mieli okazję ją zobaczyć i usłyszeć. Jedna z takich osób zgodziła się zamieścić swoje wrażenia na naszym blogu. Relacja tutaj.
Małgosiu - dzięki!

czwartek, 27 października 2016

Listopadowe zapowiedzi

Ariodante - próba generalna; mat. prom, WOK
Tempus fugit i fugit...
Tymczasem listopad zapowiada się nie najgorzej. Na początku pierwsza odsłona PPF, czyli cyklu Filharmonii Narodowej Po prostu... Filharmonia! A w nim tym razem i Bach (2.11), i Telemann (3.11), i paru Włochów, czyli Caccini, Monteverdi, Kapsberger i mój ulubieniec, czyli Tarqinio Merula (9.11).
A 12 listopada wypadałoby jechać do... Łodzi. W ramach XX Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej w kościele na Łąkowej wystąpi (i to za darmo!) L'Arpeggiata z programem Via Crucis (z Barbara Fortuna, zwanymi przez mnie familiarnie korsykańskimi mafiozami).
Warszawska Opera Kameralna z kolei zaprasza 19.11 na Mesjasza Haendla na Zamek Królewski, a 22 i 24.11 wznawia Ariodantego z Kacprem Szelążkiem i Olgą Pasiecznik. To spektakl, który warto zobaczyć!
Jednym słowem - w najbliższych tygodniach wrażeń nie zabraknie!

poniedziałek, 24 października 2016

Kantaty Bacha na UW - BWV 174, 83 i 136

Od lewej: G. Lalek, D. Biwo, A. Kunach, M. Myrlak,
a za nią Krzysztof Stencel z rogiem; fot. IR
Tak jak zapowiedziano - w sobotę 22 i niedzielę 23 października w Sali Kolumnowej Wydziału Historycznego odbył się kolejny koncert z cyklu "200 kantat Bacha na 200-lecie Uniwersytetu Warszawskiego". Wnętrze Sali Kolumnowej po remoncie okazało się bardzo stosowne do takich wydarzeń.
Tym razem zagrała grupa sformowana chyba specjalnie na tę okazję pod kierownictwem artystycznym Grzegorza Lalka, trójka młodych śpiewaków: Marcjanna Myrlak, Aleksander Kunach i Dawid Biwo, a skład wzmocnił chór Collegium Musicum UW prowadzony przez Andrzeja Borzyma.
W programie jak zwykle trzy kantaty - tym razem Ich liebe den Hochsten von ganzem Gamute BWV 174 (na drugi dzień zielonych Świątek 6 czerwca 1729), Erfreute Zeit im neuen Bunde BWV 83 (na święto oczyszczenia Marii Panny 2 lutego 1724) i w końcu Erforsche mich, Gott, und erfahre mein Herz BWV 136 (na ósmą niedziele po Trójcy Świętej 18 lipca 1723).
Program bardzo spójny, co wiąże się zapewne z obsadą - taka samą we wszystkich trzech kantatach.
Alt Marcjanny Myrlak - bardzo ładny - brzmiał czysto, choć niekiedy niknął w zgiełku orkiestry (fałszujący obój w pierwszej tytułowej arii BWV 174 trochę jej popsuł wejście), Aleksander Kunach śpiewał jak na mój gust nieco nadekspresyjnie, Dawid Biwo - chyba najcelniej z całej trójki, chór uniwersytecki jak zwykle niezawodny.
Ciekawostka to Simfonia w pierwszej z kantat żywcem wyjęta z III Koncertu Brandenburskiego (z dodatkiem rogów i obojów). W sumie bez fajerwerków, ale wieczór z Bachem to zawsze przyjemność.

sobota, 22 października 2016

Huelgas Ensemble w Filharmonii Narodowej

Paul van Nevel; mat. prom. FN
Paul van Nevel, założyciel i dyrektor artystyczny Hulegas Ensemble, to zażywny starszy pan z wąsem, wyglądający jak zasobny właściciel hacjendy. Dlatego ze zrozumieniem przyjęłam wiadomość, że jest znanym koneserem i miłośnikiem cygar. Cygara niezwykle do niego pasują, śpiew średniowieczny już znacznie mniej. Jednak to on jest spiritus movens zespołu od ponad czterdziestu lat funkcjonującego na rynku muzycznym, o niezaprzeczalnej renomie i światowym uznaniu. Huelgas Ensemble specjalizuje się w polifonii średniowiecznej i renesansowej, choć śpiew barokowy też nie jest mu obcy – o czym przekonaliśmy się 21 października na koncercie w Filharmonii Narodowej.
Program koncertu o poetyckim tytule nawiązującym do dzieła Prousta – W poszukiwaniu straconego czasu – jest autorską koncepcją van Nevela. Został skonstruowany symetrycznie wzdłuż osi czasu. W pierwszej części „Back to the Past” – cofaliśmy się w czasie – słuchaliśmy utworów Johanna Sebastiana Bacha, Michelangela Rossiego (XVII w.), kompozytorów renesansu – Orlanda di Lasso, Jacoba Clementa, Alexandra Agricoli, Guillaume’a de Machaut, aż po zupełnie niezwykłą i fantastycznie zinterpretowaną liturgię karolińską z ok. 800 r. Laudes Regiae. W drugiej części – „Up to the Future” – wędrowaliśmy z powrotem od odległego średniowiecza ku czterogłosowemu chorałowi w opracowaniu Bacha O wir armen Sünder BWV 407. Punktem wyjścia i „dojścia” był więc „kantor z Lipska”. Co zupełnie nie dziwi – Bach jest takim „wzorcem z Sevres” i punktem odniesienia dla muzyków wszech czasów.
Niewielki, zaledwie dziesięcioosobowy zespół śpiewaków, bezpretensjonalnych, wyglądających wręcz niepozornie (ubrałem się w com ta miał...), kompletnie zawładnął uwagą i wyobraźnią słuchaczy. Uderzająca perfekcja śpiewu, wysublimowana i przemyślana w każdym calu interpretacja, niezwykłe operowanie głosem i ozdobnikami, widoczne zwłaszcza w muzyce najdawniejszej (te niezwykłe przeskoki głosu!), wyraźnie oczarowały publiczność. Wydawało się, że widzowie niemal wstrzymują oddech, żeby nie uronić żadnego dźwięku, zwłaszcza w długich, subtelnych i przejmujących partiach śpiewanych pianissimo (co jednak rekompensowali sobie pomiędzy utworami, kaszląc jak... na konkursach chopinowskich!).
Huelgas Ensamble występuje często w miejscach, dla których muzyka, którą wykonują, była tworzona – w zabytkowych kaplicach, kościołach czy opactwach. W tych miejscach ich śpiew brzmi z pewnością naturalnie i stosownie. A jednak nawet niesprzyjająca temu repertuarowi duża sala Filharmonii Narodowej zamieniła się na ten jeden wieczór w miejsce pełne skupienia, medytacji i... magii. Tej samej, która potrafi przenieść nas w czasie i przestrzeni, a smakoszy cygar zamienia w wysublimowanych artystów...

niedziela, 16 października 2016

Bachowskie kantaty na Uniwersytecie - BWV 71, 127, 214

Capella Cracoviensis odbiera zasłużone brawa; fot. IR
To był pomysł zupełnie nieoceniony - uczcić dwustulecie Uniwersytetu Warszawskiego wykonaniem dwustu kantat Johanna Sebastiana Bacha. Co prawda Bachowskich kantat religijnych jest 198, ale powstało też kilka świeckich, niektóre zaginęły - doliczyć się trudno, ale jest ich mniej więcej dwieście - pasuje jak ulał.
Z kantatami przyjeżdżają zespoły całkiem niezłe - jak chyba dwa lata temu Collegium 1704. Tym razem - w niedzielę 16 października - trzy kantaty przywiozła Capella Cracoviensis - chyba najlepsza dziś orkiestra barokowa w Polsce. Usłyszeliśmy dwie kantaty religijne: Herr Jesu Christ, wahr' Mench und Gott, BWV 127 (na ostatnią niedziele przed Wielkim Postem 11 lutego 1725), i Gott ist mein Konig, BWV 71 (ta akurat powstała, by uczcić inaugurację działalności rady miejskiej w Muhlhausen 4 lutego 1708). I wreszcie ostatnia z wykonanych dziś kantat - Tonet, ihr Pauken! Erschallet, Trompeten!, BWV 214, to dzieło - także w treści - w pełni świeckie, skomponowane na 9 grudnia 1733, dzień urodzin Marii Józefy, żony Augusta III, królowej polskiej i elektorowej saskiej. Ta kantata nie tak dawno - w czerwcu ubiegłego roku - znalazła się w programie koncertu Wrocławskiej Orkiestry Barokowej jako jedna z trzech "kantat polskich" Bacha (relacja tutaj).
O ile dwie pierwsze kantaty ukazywały dość "typową", przepojoną liryzmem i religijnie natchnioną twórczość kantora z Lipska - doskonałą w każdym calu - o tyle ostatnia to nieco mniej znane, w pełni dworskie oblicze Bacha. Także żwawe, obficie okraszone fanfarami, skoczne rytmy tej kantaty brzmią bardzo oryginalnie i niezwykle energetycznie. No i ukazują nieco innego Bacha - usłużnego dworaka zabiegającego o posadę na dworze elektora saskiego. Co zupełnie nie przeszkadzało mu tworzyć muzyki tyleż użytecznej, co... genialnej!
Capella w formie - mnie szczególnie urzekła partia oboju towarzyszącego arii Die Seele ruht in Jesu Handen w pierwszej z wykonanych kantat (chyba nie bez kozery to własnie oboistkę - Martę Bławat? - nagrodził Jan Tomasz Adamus swoim bukietem). Nadmiernie wysilony sopran Justyny Ilnickiej mnie nie urzekł. Pozostałe głosy (Michał Czerniawski, Joshua Ellicott i Peter Harvey) brzmiały świetnie i bardzo "bachowsko".
A za tydzień kolejne kantaty - tym razem BWV 83, 136 i 174 - w Sali Kolumnowej Wydziału Historycznego!


piątek, 14 października 2016

Bach w Auditorium Maximum UW

Portret Bacha pędzla
E.G. Haussmanna, 1748
W niedziele 16 października wielka gratka dla miłośników kantora z Lipska! W cyklu BACH 200 UW – 200 kantat Bacha na 200-lecie Uniwersytetu Warszawskiego w Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego wystąpi Capella Cracoviensis pod wodzą Jana Tomasza Adamusa.
Krakowscy muzycy wykonają tym razem trzy Bachowskie kantaty "Gott ist mein Koenig" BWV 71, "Herr Jesu Christ, wahr’ Mensch und Gott" BWV 127, "Tonet, ihr Pauken! Erschallet Trompeten" BWV 214. Oprócz instrumentalistów Capelli wystąpią soliści: Justyna Ilnicka (sopran), Michał Czerniawski (kontratenor), Joshua Ellicott (tenor) i Peter Harvey (bas).
Po wielkiej porcji Bacha we Wrocławiu - miły ciąg dalszy!