czwartek, 1 kwietnia 2021

Trzeba wreszcie polubić?

Pandemia jest z nami już ponad rok. Rok nieustającego stresu, rok nieustającej huśtawki nastojów,  lockdownu na przemian z nadziejami na normalne życie. Także koncertowe. Czas to wreszcie polubić?

Dla koncertowych maniaków, podróżujących na koncerty nawet do odległych miejscowości, brak możliwości uczestniczenia w spektaklach i koncertach na żywo to tragedia. Nawet najciekawszy spektakl online nie wypełni pustki i braku, i mimo swojej wygody oraz - co wcale nie bez znaczenia - swojej taniości, nie stanowi nawet namiastki tego, co daje obcowanie z muzyka na żywo. Ale obcowania na żywo nie ma, nie wiadomo, kiedy będzie, a jak się pojawi, to nie wiadomo, na jak długo. Może tylko na miesiąc albo na dwa? Czas to wreszcie zaakceptować?

Do tych niewesołych przemyśleń skłoniła mnie dzisiejsza inauguracja festiwalu - jednego z tych, na których zawsze byłam obecna - krakowskiego festiwalu Misteria Paschalia. To dziś, oczywiście online.

A nie jest to jedyne wydarzenia tygodnia. 30 marca Narodowe Forum Muzyki przeprowadziło transmisje swojego koncertu w ramach Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena - nie byle jakiego koncertu, bo Bachowskiej Pasji wg sw. Jana. Grała Wrocławska Orkiestra Barokowa prowadzona przez Jarosława Thiela, śpiewał Chór NFM i znakomici soliści, m.in. Julia Lehzneva. Partie świętego Jana interpretował naprawdę wyjątkowo Benedikt Krisjansson. 

A nie dalej jak wczoraj sam mistrz Wiliam Christie wraz ze swymi niezawodnymi Les Arts Florissant zapraszał na wyjątkowy koncert w ramach fastiwalu de Poques Aix-en-Provance - przygotowane przez siebie pasticcio z utworów mistrzów barokowych i całkiem współczesnych. Śpiewał Jakub Józef Oliński i Lea Desnadre. Bawili się znakomicie i wiele z tej radości udało im się przekazać widzom i słuchaczom. Czas to wreszcie polubić?