czwartek, 5 września 2019

Sezon na Agrippiny

Plakat festiwalu autorstwa Alicji Grążawskiej
Jakoś tak się składa, że mody na określoną operę przychodzą falami. Coś wisi w muzycznym powietrzu i nagle w kilku różnych miejscach Europy, często na jej krańcach, kilku artystów wpada na ten sam pomysł i sięga po to samo dzieło. W ubiegłym roku była to Alcina, w tym padło na Agrippinę.
Polskie sceny najwyraźniej podlegają tej samej fluktuacji, dlatego choć argument, że przypominając swoją pierwszą premierę sprzed pięciu lat, Festiwal Oper Barokowych Dramma per Musica podkreśla swój mały jubileusz, to jednaj muzyczne fluidy na pewno miały swój udział w tej decyzji.
Jakie by jednak nie były powody - decyzja jest ze wszech miar dobra. Spektakl był świetny, o czym wciąż można się przekonać zaglądając do archiwum Ninateki - rejestracja spektaklu wciąż tam jest, dostępna bezpłatnie dla wszystkich chętnych. Co innego jednak zobaczyć spektakl na ekranie, zupełnie co innego uczestniczyć w nim "na żywo".
Przed nami dwa przedstawienia 6 i 7 września w Małej Warszawie. Widownia została podobno zmodernizowana na tyle, że powinna da większy komfort oglądania także publiczności w dalszych rzędach.
Reżyseria Natalii Kozłowskiej, jak przed pięciu laty, obsada w części ta sama (przede wszystkim Anna Radziejewska w roli tytułowej), w części nowa - choć warto tu przypomnieć, że spektakl przed pięciu laty miał dwie równoległe obsady!
I w ten sposób, dość spektakularny, Festiwal Oper Barokowych Dramma per Musica rozpoczyna swoją piąta edycję. Na dodatek Haendlowską! Z trudem powstrzymuję się przed naciśnięciem na klawiaturze jeszcze kilku/kilkunastu wykrzykników. Obiecuję za to relację w większość koncertów i przedstawień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz