wtorek, 8 marca 2022

Graindelavoix i Josquin Nieumarły

Belgijski zespół Graindelavoix jest od lat obecny na festiwalu Nowe Epifanie. Jego szef Bjorn Schmelzer nie tylko kieruje tym zespołem, lecz jest równocześnie twórcą multimedialnym - w tym roku prezentuje np. swój film "Van Eyck Diagrams. Spuścizna historyka sztuki Gerarda van den Ackera". 

Dla miłośników muzyki dawnej koncert Graindelavoix jest zawsze wydarzeniem. Nie tylko ze względu na ciekawy repertuar - w 2018 zaprezentowali Nieszpory cypryjskie i Ciemne jutrznie Gesualda, i oba koncerty były niezapomniane. W tym roku poświęcili koncert twórczości Josquina des Prez, a ściślej wyborowi jego utworów, który zawarli na swojej płycie Josquin Nieumarły.

Rok 2021 był rokiem Josquina des Prez ze względu na przypadającą wówczas 500 rocznicę jego śmierci. Stąd wiele koncertów, żeby wspomnieć choćby występ The Gesualdo Six na Festiwalu Bach Świdnica czy znakomity koncert  Ensamble Celement Janequin na festiwalu Barok w Radości. 

Jednak to, co prezentuje Graindelavoix brzmi zupełnie inaczej. Zespół dokonuje specyficznej interpretacji muzyki, prezentując niezwykle oryginalną manierę wykonawczą: wyrazistą dynamikę, os subtelnego wyciszonego śpiewu po niemal krzyk, specyficzną ozdobność prowadzenia linii melodycznej, wyraźne inspiracje śpiewem wschodnim, chętne operowanie dysonansem. Wszystko to, co znamy z poprzednich koncertów, zostało zaprezentowane także wczoraj, 7 marca, w kościele Ewangelicko-Reformowanym w Warszawie. Solistom towarzyszyli tym razem instrumentaliści grający na cytrze i lutni. Monotonny, a jednak przykuwający uwagę i wprowadzający niemal w trans śpiew zespołu w zupełnie wyciemnionym wnętrzu kościoła był przeżyciem niezwykłym. 

A Bjorn Schmelzer nadal wygląda jak fan wardruny, który właśnie zsiadł z Harleya. Jak dobrze, że niektóre rzeczy się nie zmieniają!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz