wtorek, 16 października 2018

Orfeusz i Eurydyka w Katowicach

Akademie fur Alte Musik Berlin; fot. Kristof Fischer; mat. prom. NOSPR
Orfeo ed Euridice Christopha Willibalda Glucka to dzieło niezwykłe. Nie tylko dlatego, że porusza jeden z najbardziej ulubionych tematów, czyli tragiczną historię miłości Orfeusza i Eurydyki, a pośrednio stanowi refleksję nad kondycją artysty i znaczeniem sztuki. I nawet nie dlatego, że jest kamieniem milowym w reformie opery, którą przeprowadził Gluck - zwłaszcza wersja wiedeńska z 1762 roku, jeszcze w języku włoskim, a już tak daleka od barokowej opery neapolitańskiej, królującej w pierwszej połowie XVIII wieku na europejskich scenach. Ale własnie dlatego, że jest to po prostu wyjątkowo przejmująca, ekspresyjna muzyka, której urodzie wciąż ulegają współcześni inscenizatorzy i wykonawcy. Żeby wspomnieć kontrowersyjną inscenizację Mariusza Trelińskiego z 2009 roku zrealizowana w warszawskim Teatrze Wielkim - Operze Narodowej (do obejrzenia tutaj).
I własnie wiedeńską wersję opery Glucka usłyszymy w sali koncertowej katowickiego NOSPR w piątek 19 października w wykonaniu Akademie fur Alte Musik Berlin po kierunkiem Alexandra Liebreicha, a w rolach tytułowych wystąpią Sonia Prina jako Orfeusz i Roberta Mameli jako Eurydyka. Będzie to zapewne wersja koncertowa bądź półsceniczna, a ranga wykonawców zacheca wielbicieli Glucka do uczestnictwa w tym koncercie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz