wtorek, 25 czerwca 2019

Festiwal Polskiej Opery Królewskiej

Po konferencji kto żyw atakował organizatorów mikrofonem;
fot. IR
Na konferencji poświęconej Festiwalowi POK najwięcej miejsca, oczywiście, poświęcono premierze otwierającej festiwal, czyli Cosi fan tutte Mozarta.Wypowiadała się na ten temat reżyserka spektaklu Jitka Stokalska, która nota bene reżyseruje akurat tę operę Mozarta po raz piąty. Mówiła ciekawie, ale kluczowe jest tu stwierdzenie, że będzie "po bożemu", czyli w strojach z epoki, bez uwspółcześnień i kontrowersji. Reżyserka ma pomysł na "teatr w teatrze" i tak ustawiła spektakl. Kierownictwo muzyczne sprawuje Dawid Runtz, najmłodszy w gronie osób zaangażowanych w inscenizację opery. Czy to powiew nowości w POK?
Festiwal przyniesie kilka wydarzeń przyjemnych dla miłośników opery barokowej, czyli przede wszystkim powtórkę lutowej premiery - Orfeusza Monteverdiego. Oba spektakle 19 i 20 lipca odbędą się na Zamku Królewskim i - jak to nazwał dyrektor Klimczak - jest to wersja nie sceniczna, nie koncertowa, a dworska. Rzeczywiście, znalazł dobrą formułę na to przedstawienie. Wszystkich, którzy zimą nie mieli okazji - serdecznie zachęcam. Warto!
Podczas festiwalu odbędą się również dwa recitale najlepszych głosów związanych z repertuarem barokowym, czyli Olgi Pasiecznik (10 lipca; kantaty Bacha, Haendlowskie arie) i Anny Radziejewskiej (25. lipca; program Nel mondo del tormento - m.in. Monteverdi i Merula).
Program festiwalowy uchylił rąbka tajemnicy co do programu na nowy sezon, w którym POK planuje premierę Dydony i Eneasza Purcella (październik) i Rodelindy Haendla (marzec 2020). Niestety! Dyrektor Klimczak nie chciał zdradzić żadnych szczegółów tych planów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz