niedziela, 12 września 2021

Festiwal Barokowy Polskiej Opery Królewskiej

Fragment obrazu Butlera został wykorzystany przez POK
 jako plakat Rinalda - w całości jest lepszy...
Koniec września przyniesie kilka znaczących wydarzeń na naszej scenie muzycznej. Będziemy je przedstawiać po kolei, zaczynając do najbliższych, czyli warszawskich.
A w Warszawie Polska Opera Królewska startuje ze swoim Festiwalem Barokowym premierą Haendlowskiego Rinalda. Przeglądając zapowiedzi, mam prawdziwe deja vu. Anna Radziejewska jako Rinaldo? Olga Pasiecznik jako Almirena? Jakub Monowid jako Goffredo? Andrzej Klimczak jako Argente i Marta Boberska jako Armida? Wszystko to już było po wielokroć! Premiera Rinalda w tej obsadzie miała miejsce na scenie Warszawskiej Opery Kameralnej w 2001 i od tego czasu było wielokrotnie wznawiana, ja sama widziałam ją na tej scenie dwa razy, m.in. w 2009 roku podczas II Festiwalu Haendla. WOK pozbył się większości znakomitych solistów podczas swojej niesławnej reformy, a oni niemal w komplecie tworzą obecnie zespół Polskiej Opery Królewskiej. Korzystają też garściami z dorobku WOK, bo... właściwie czemu nie? W końcu to nieziemskie zupełnie wykonanie Lascia ch'io pianga Olgi Pasiecznik wyciskało z oczu łzy wzruszenia. Ekipa wykonawcza będzie więc znakomita i niezawodna. Reżyserii podjął się Jarosław Kilian i mam nadzieję, że ma jakiś świeży pomysł na inscenizację. Spektakl Peryta to już przecież historia i nawet w 2009 trącił myszką. Scenografię i kostiumy przygotuje Dorota Kołodyńska - też nowe nazwisko w kontekście Rinalda. POK jak zwykle stawia na dwie obsady - obie premiery odbędę się dzień po dniu 25 i 26 września.

A co jeszcze zobaczymy i usłyszymy w ramach Festiwalu Barkowego? Wszystkie barokowe premiery POK, czyli Dido and Aeneas Purcella 3 października, La serva padrona Pergolesiego 7 października, Scene buffe Scarlatiego 10 października, Haendlowska Rodelindę 15 i 16 października i wreszcie Orfeusza Monteverdiego 22 i 23 października - spektakle w większości znakomite, w dobrej obsadzie, nieźle grane i z całą pewnością warte zobaczenia. Szczegółowy program w kalendarium i na stronie Opery Królewskiej, każda z premier ma też podpięta moją relację, zachęcam do przeczytania i porównania wrażeń!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz