sobota, 4 lipca 2015

Christoph Willibald Gluck - spóźnione urodziny

Portret Glucka pędzla J. Duplessisa z 1775 r.
Wstyd przyznać, ale nieco przegapiłam.
Urodziny Glucka przypadają 2 lipca (co za zbieg okoliczności! dokładnie tak jak moje...), Przed 301 laty, oczywiście (moje nieco później...). Urodził się w rodzinie bynajmniej niemuzycznej (ojciec był leśniczym!) i żeby poświęcić się muzyce, uciekł z domu w wieku 13 lat i został wędrownym grajkiem. Trudne początki, ale kariera niebywała, w pełni zresztą zasłużona.
Tak więc wypada mi wspomnieć Glucka i ze względu na zbieżność dat, i z powodu tego, że Orfeusz i Eurydyka, zwłaszcza wcześniejsza wersja włoska, to jedna z moich ukochanych oper. Przeżywam ją za każdym razem, niezależnie od tego, czy oglądam spektakl w operze (niezapomniana wersja Mariusza Trelińskiego w warszawskim Teatrze Wielkim), czy słucham niesamowitego nagrania z Franco Fagiolim w roli Orfeusza (http://culturebox.francetvinfo.fr/festivals/insula-orchestra-laurence-equilbey/laurence-equilbey-dirige-orphee-et-eurydice-de-gluck-211215) - polecam to nagranie, dopóki jest aktywne!
A propos: Fagioli podpisał właśnie, jako pierwszy kontratenor w historii, kontrakt z Deutsche Grammophon. Kiedy słucham jego śpiewu - nie dziwię się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz