Od pomysłu do instrumentu

Wywiad z Witoldem Skoczem z da capo. Galerii Instrumentów Muzycznych z Krakowa
Część 1.

Dolce tormento: Zacznijmy od początku. Czyli od?

Witold Skocz: Punktem wyjścia do budowy instrumentu jest wyobrażenie dźwięku, dopiero potem układam w głowie ciąg dalszy, czyli myślę jak osiągnąć cel. Czasem długo nie mogę rozwiązać jakiegoś problemu, wtedy cierpliwie czekam. Przeważnie rozwiązanie przychodzi we śnie. Tą drogą jestem niemal bombardowany pomysłami. Czasem chyba nie są moje...

Budowa klawikordu
Czyli na początku jest pomysł!

Problemem konstruktora nie jest to, skąd czerpać pomysły, ale jak wybrać najlepsze w ich gąszczu w głowie. Duże znaczenie ma tu instynkt, który przecież sprawdza się nie tylko w tej dziedzinie. A najbardziej zabawne jest to, że często pomysł, który uważam za autorski, miał już swego wykonawcę kilka wieków temu!

Skąd czerpiesz wiedzę, jak budować instrumenty?

Dziś przecież każdy ma jakiś zakres ogólnej wiedzy z matematyki i fizyki. A podstawowe prawa wykorzystywane do niezbędnych obliczeń akustycznych odkrył dość dawno temu Pitagoras i dziś korzystamy z nich tak samo jak pierwsi budowniczowie klawikordów czy klawesynów.

Drewno do budowy instrumentów
Wiedza i wizja to początek. W końcu jednak trzeba się zmagać z materią. Skąd bierzesz materiały?

Podstawowym surowcem jest drewno różnych gatunków. Iglaste (świerk, jodła) służy do budowy płyt rezonansowych. Na naszej szerokości geograficznej podstawowym budulcem jest drewno liściaste (buk, klon, jawor, lipa, dąb, jesion, topola, wierzba). Najistotniejsze jest to, żeby było należycie wysezonowane. A to długi proces, może trwać nawet kilkadziesiąt lat. Dlatego dobre firmy racjonalnie gospodarują składowanymi zapasami drewna. Odpadają próby przyspieszenia produkcji, uzupełniania zapasów materiałem suszonym naprędce. Takie działania maja krótkie nogi, a działające tak firmy tracą klientów i bankrutują. Tak zniknęły z rynku polskie firmy budujące pianina, działające jeszcze całkiem niedawno.

Budowa klawesynu
A gdzie ty szukasz materiału?

Dobrym źródłem wyszukiwania rezonansowego świerku i jodły są stare, drewniane domy budowane w górach. Górski świerk rosnący w trudnym klimacie ma odpowiednio gęstą strukturę i po odparowaniu żywic tworzy w swoim wnętrzu znakomite przestrzenie rezonansowe.

A potrzebne drewno z drzew liściastych?

Tu teren poszukiwań jest szerszy – materiały budowlane, meblarskie, sportowe. Warto też odwiedzać solidne pracownie stolarskie, takie z tradycjami.


Klejenie obudowy klawesynu "na jaskółkę"
A pozostałe surowce?

Skóra i tekstylia powinny być nowe, po prostu je kupuję. Elementy metalowe – stal i mosiądz – sprowadzam od wyspecjalizowanych hurtowników, głównie z Niemiec i Włoch. Mam też trochę szczęścia – do lat 90. XX wieku istniała w Gliwicach huta produkująca struny powlekane cyną. Zanim została zamknięta, zdążyłem zrobić zapasy...

Czy używasz jakichś współczesnych zamienników?

Instrumenty historyczne, takie jak klawikord, klawesyn czy fortepian, wymagają materiałów
naturalnych. Próby pójścia na skróty i używanie bardziej przetworzonych, sztucznych materiałów ma poważne konsekwencje.

Jakie?
Płyta rezonansowa klawikordu

Różnica między dawnym a bardziej współczesnym klawesynem polega na wzmocnieniu konstrukcji
(użyciu stali) i pogrubieniu strun celem wzmocnienia dźwięku – co niewątpliwie świadczy o wpływie fortepianu. Dlatego te instrumenty po prostu inaczej brzmią.


Rozumiem, że w tej kwestii materiałów jesteś konserwatystą?

Wprowadzanie zmian ma przeciwników i zwolenników. Na przykład, gdybyś pytała klawesynistów, czy wolą obsługiwać języczki ze stosiny piór kruczych, czy współczesne plektrony z niezwykle wytrzymałego tworzywa jakim jest derlin, pewnie głosy podzieliłyby się pół na pół. Niekiedy jednak konserwatysta musi ustąpić – nie będziemy przecież popierać zabijania słoni, by zdobyć szlachetne pokrycie klawiatury!

Plan instrumentu
A gdy masz już odpowiednie materiały?

Wtedy przystępuję do rysowania planu. A potem stopniowo buduję wszystkie kolejne elementy.
Próbuję wejść w skórę dawnego budowniczego i przy pomocy podobnych prostych narzędzi, posługując się drewnem z określonego obszaru geograficznego, stworzyć przedmiot, czyli jakby pojazd do przemierzania przestrzeni akustycznej. Jeśli jest on podobny do zabytku, to z powodu podobnych założeń konstrukcyjnych opartych na tych samych prawach akustyki.

Jak długo budujesz instrument?

Budowa na zamówienie trwa około roku. A jeśli instrument nie jest zamówiony, czyli pracuję bez zaliczki, często dłużej. Muszę wówczas wygospodarować własne pieniądze i czas.

Montaż klawesynu
Rosnąca moda na używanie oryginalnych instrumentów i kultywowanie dawnej praktyki wykonawczej sprzyja chyba rozwojowi rynku dawnych instrumentów?

Teraz często używa się replik dawnych instrumentów, np. przechowywanych w muzeach, które – o zgrozo – nazywane bywają „kopiami”. Kopia zakłada możliwie największe zbliżenie do oryginału. A przecież skopiowanie wymiarów to o wiele za mało! Uważam, że zrobienie kopii instrumentu muzycznego, z całą jego komplikacją i wieloma tajemnicami technologicznymi, nie jest możliwe. To pycha!

Wkróce cdn...

 Wszystkie fotografie dzięki uprzejmości da capo. Galerii Instrumentów Muzycznych

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz