 |
Fot. Facebook: Grzesiek Mart doc |
To dość zaskakująca premiera, nie tylko dlatego, że już druga w tym sezonie w
Polskiej Operze Królewskiej po krótkiej operze Blowa
Wenus i Adonis. Tym razem POK proponuje... sceniczną wersję znanego i popularnego oratorium
Haendla Il trionfo del Tempo e del Disinganno. Że Haendel - to nic dziwnego. Że premiera sceniczna - to już ciekawe. Najczęściej jednak natykamy się wersje koncertowe, choć podejrzewam, że od czasu pamiętnej inscenizacji
Warlikowskiego w Aix-en-Provance apetyt na uteatralnienie tego muzycznego przeboju zapewne wzrósł.
Jak będzie wyglądała premiera w Łazienkach, przekonam się jutro, czyli 4 kwietnia. Na drugiej premierze 5 kwietnia w zmienionym składzie niestety nie będę, choć nazwiska solistów kuszą. Za reżyserię odpowiada Waldemar Raźniak, za scenografię i kostiumy Barbara Guzik. Zdjęcia zapowiadają niekonwencjonalne i "niemuzealne" przedstawienie, co bardzo mnie cieszy. Szczegółowe wrażenia oczywiście będą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz