poniedziałek, 11 września 2023

Dramma per Musica 2023 - podsumowanie

Festiwal Dramma per Musica ma już dość bogatą historię. Przez pięć sezonów 2015-2019 funkcjonował jako Festiwal Oper Barokowych Dramma per Musica i w tym czasie wystawiono pięć znakomitych w pełni scenicznych premier operowych, niektóre z nich naprawdę niezapomniane – wymieniłam je w poprzednim poście. Później nastały ponure lata pandemii i festiwal działał w sieci, proponując całkiem udane koncerty – o premierach scenicznych oczywiście musieliśmy zapomnieć.

W tym roku szczęśliwie spotkaliśmy się z artystami „na żywo”, a skromny program – dwa koncerty – zrekompensowano ekspansją festiwalu poza Warszawę; oba koncerty powtórzono w Płocku. I choć nadal marzę o jakiejś festiwalowej premierze, muszę przyznać, że oba koncerty były w pełni udane, co odbieram jako dobrą wróżbę na przyszłość.

Anna Radziejewska, Andrzej Borzym jr i Wiktoria
Oskroba, w tle orkiestra i chór UW; fot. IR
W środę 6 września wysłuchaliśmy w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela koncertu Lotti/Buhtehude; powtórzonego następnie w Płocku 10 września. W programie umieszczono kantatę Buxtehudego Nichts soll uns scheiden von der Liebe Gottes i Alleluja z kantaty Der Herr ist mit mir. Ale główną część koncertu wypełniła Missa Vide domine laborem meum Antonio Lottiego, złożona z rozproszonych fragmentów przez Jana Dismasa Zelenkę w całość, zwaną niekiedy Missa a tre cori. I choć trzy chóry współbrzmiały tylko w początkowych częściach (Kyrie), to jednak tak ciekawą chóralną polifonię rzadko można usłyszeć. Jako solistki w tym koncercie wystąpiły Anna Radziejewska i Wiktoria Oskroba. Anna Radziejewska, dyrektor programowy festiwalu, jest artystką wielkiej klasy i znakomitym pedagogiem Warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego, komplementy pod jej adresem wyrażałam już wielokrotnie. Wiktoria Oskroba to młoda i niezwykle utalentowana sopranistka, moje osobiste „odkrycie” podczas Bydgoskiej Sceny Barokowej 2019. Bardzo się cieszę, że znów miałam okazję posłuchać jest krystalicznie czystego, pełnego ekspresji sopranu. Żałuję tylko, że nie miała zbyt wielkiego pola do popisu – główną rolę w tym programie pełnił jednak chór Collegium Musicum UW pod wodzą prowadzącego ten koncert Andrzej Borzyma juniora.

Anna Radziejewska, Jakub Foltak, w tle orkiestra
 i stojąca tyłem Lilianna Stawarz; fot. IR
Drugi z koncertów Haendel/Vivaldi zabrzmiał 8 września w Sali Kolumnowej Wydziału Historii UW, powtórzono go w Płocku 9 września. Jak wskazuje tytuł, był to zbiór arii wybranych z oper dwóch mistrzów baroku, a w roli popisowych solistów usłyszeliśmy znów Annę Radziejewską i młodego kontratenora Jakuba Foltaka. Przy czym Radziejewska wykonywała arie Vivaldiego, w tym popisowe Gelido in ogni vena z opery Farnace, którym zachwycała w inscenizacji tej opery w 2017 roku. Przebojowe arie z oper Haendla wykonywał natomiast Jakub Foltak, młody artysta związany z Polską Operą Królewską. Ma głos o pięknej barwie i jest bardzo sprawny zarówno w wirtuozowskich ariach di bravura (Svegliatevi el core z opery Giulio Cesare, Crude furie z opery Serse), jak i ariach lirycznych, w tym tak znanej, przebojowej Cara sposa z opery Rinaldo. Nota bene Foltak zwrócił uwagę miłośników głosów kontratenorowych w tej właśnie operze na scenie POK – wykonuje tam partię Eustazia. A ode mnie należą mu się szczególnie podziękowanie za przepiękne wykonanie mojej ukochanej arii Mi lusingha z opery Alcina. Solistom towarzyszył Royal Baroque Ensemble prowadzony przez Liliannę Stawarz. Choć w niewielkim składzie, brzmiał jak pełna orkiestra.

Jak widać nawet tak skromna edycja dostarczyła melomanom wielu pozytywnych wrażeń. Trzymam palce za Dramma per Musica, nie przestając wierzyć, że doczekam w przyszłości jakiejś premiery scenicznej.

1 komentarz:

  1. Było pięknie, wzruszająco, na najwyższym poziomie artystycznym i organizacyjnym. Oby więcej takich imprez. Mnie zachwycił głos p. Radziejewskiej

    OdpowiedzUsuń