Anna Radziejewska |
Spodziewałam się efektownego artystycznego popisu Anny Radziejewskiej - autorki scenariusza i głównej wykonawczyni koncertu. A nie był on na szczęście tylko pretekstem do recitalu na tle baletu - okazał się bardzo przemyślaną i spójną konstrukcją z wyrazistą, ekspresyjną myślą przewodnią. Sognando la morte, czyli Śniąc o śmierci to - według organizatorów - swoista wersja barokowego danse macabre. Mimo że na spektakl złożyły się arie barokowych mistrzów XVIII wieku - Vivaldiego, Haendla, Hassego - oraz canzonetty i chiaccony XVII-wiecznych mistrzów - Meruli, Ferrariego i Monteverdiego - mieszanka stylów i nastrojów okazała się daniem nie tylko strawnym, ale nawet smakowitym. Radziejewska zaś - świetna wokalistka, jedna z najmocniejszych głosowo i scenicznie gwiazd Warszawskiej Opery Kameralnej - ku zaskoczeniu wielu widzów - jest również dobrą tancerką. Wespół z choreografem i tancerzem Jackiem Tyskim tworzyła nie tylko świetny duet baletowy, ale bez zadyszki i niekiedy w prawdziwie akrobatycznych pozach - śpiewała znakomicie i z niebywałą ekspresją. Chapeau bas!
Wrażenia tradycyjnie w zakładce relacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz