bardzo spektakularnym miejscu, czyli w Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królwskich, a zabrzmi tam najbardziej chyba znane oratorium Georga Friedricha Haendla Il Trionfo del Tempo e del Disinganno.
To pierwsze, najstarsze oratorium, powstałe jeszcze podczas pobytu młodego artysty we Włoszech, ma zresztą strunkturę stricte operową - niewiele recytatywów, arie, duety, a nawet kwartet, zupełny brak chórów. Jest to właściwie moralitet, w którym Piekno i Przyjemność odrzucają właściwą sobie płochość i ustepuja przed mocą Czasu. Operowa konstrukcja zachęcała wykonawców do przedstawienia oratorium w wersji scenicznej, co przy kompletnym braku fabuły nie jest łatwym zadaniem. Najbardziej spektakularną inscenizację opracował Krzysztof Warlikowski - pokazano ją na festiwalu a Aix-en-Provance w 2016 roku. W naszym archiwum mamy relację z tego przestawienia autorstwa Gosi Cichockiej.
Oratorium najczęściej wystawiano jednak koncertowo, a śpiewali w nim najlepszi wykonawcy. Nic zresztą dziwnego - to znakomity materiał, prawdziwa kopalnia tematów i motywów, wykorzystywanych później przez samego Haendla w znanych operach, żeby wymienić choćby najbardziej znaną arię Lascia la spina, która w operze Rinaldo przeobraża się w słynny Haendlowski przebój Lascia ch'io pianga.
Informacje o niedzielnym koncercie już sa na naszej stronie, zamiast opisu akcji zamieściłam spis arii (za włoską wikipedią), może byc pomocny w odbiorze.
To arcydzieło Haendla załuguje na stała obecnośc na scenach, bardzo się cieszę, że Barok w Radości pozwala nam na taką niebywała przygode, jak spotkanie z tym cudownym dziełem. Wykonawcom życzymy poiwodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz