Ukłony, ukłony...; fot. I. Ramotowska |
Pożegnalny akcent tego cyklu był na pewno znaczący - to ostatnia opera "boskiego" Claudia, czyli L'incoronazione di Poppea w interpretacji najgłośniejszych chyba speców od Monteverdiego, czyli zespołu włoskich madrygalistów La Venexiana pod kierunkiem Claudia Cavina. Zespół - zaledwie siedmiu instrumentalistów - brzmiał subtelnie, ale z takim bogactwem dźwięku, jak prawdziwa orkiestra. Ponad trzy godziny przebywaliśmy w innej rzeczywistości! Było pięknie!
Więcej w zakładce relacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz