Od lat zmagam się we wrześniu z dylematem - Wrocław czy Warszawa. A właściwie: Wratislavia Cantans czy Festiwal Barokowy Polskiej Opery Królewskiej (dawniej, przed pandemią, w Warszawie odbywał się Festiwal Oper Barokowych Dramma per Musica, ach! gdzie te czasy!). Wrocław przyciąga znakomitymi koncertami na światowym poziomie, Festiwal POK przeglądem spektakli barokowych w programie Opery Królewskiej, a jest ich już całkiem sporo, czasem nawet premierą nowej inscenizacji.
Ale w tym roku dylemat się naprawdę zaostrzył. W najbliższą niedzielę 17 września o godzinie 19.00 wNarodowym Forum Muzyki we Wrocławiu podczas finałowego koncertu Wratislavii można zobaczyć i usłyszeć prawdziwą gwiazdę - wciąż znakomitego kontratenora Andreasa Scholla, który wespół z kilkoma solistami i z Wrocławską Orkiestrą Barokową pod wodzą Andrzeja Kosendiaka wykona dwie Bachowskie kantaty i fragmenty baletu Jeana-Francois Rebela Żywioły - od nich będzie nosił tytuł cały koncert. Jak widać dla miłośników barokowych klimatów smakowity kąsek.Żeby jednak nie było tak łatwo, tego samego dnia i o tej samej godzinie na scenie w Łazienkach Polska Opera Królewska wystawia półsceniczną wersję Haendlowskiej opery Imeneo z całą plejadą swoich gwiazd, m.in. Olgą Pasiecznik i Anną Radziejewską. Zagra oczywiście Capella Regia Polona, a największą niespodzianką będzie osoba prowadząca ten koncert, a mianowicie... Martyna Pastuszka! Znakomitej skrzypaczce i dyrygentce prowadzącej {oh!} Orkiestrę Historyczną zdarzało się już występować z Capellą POK, a efekt był świetny. Jak będzie tym razem?
Sami widzicie, że wybór jest tak nieunikniony, jak trudny. Co wybiorę? Na razie nie zdradzę, ale wkrótce się to i tak okaże, bo przecież nie omieszkam opisać koncertu, na który się w końcu zdecyduję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz