Plakat festiwalu autorstwa Anny Gawron |
Na początek prawdziwy rarytas - Orlando Georga Friedricha Haendla w warszawskich Łazienkach z Janem Jakubem Monowidem w roli tytułowej. Rola dla niego wymarzona, więc dużo sobie obiecujemy!
Po ubiegłorocznej Agrippinie (przyznajmy, bardzo udanej) to kolejne dzieło Haendla przygotowywane przez Stowarzyszenie Dramma per Musica, a dokładniej przez Liliannę Stawarz (muzycznie) i Natalię Kozłowską (inscenizacyjnie), czyli obie panie, które pracowały przy ubiegłorocznym przedstawieniu.
Tego roku mamy w Warszawie cały odpowiedzialny festiwal, a więc nie tylko Orlanda i powtórzenie Agrippiny, ale też Tre donne Olgi Pasiecznik, koncertową wersję Indes galantes Rameau w Studiu Koncertowym Lutosławskiego, występ ubiegłorocznego Nerona, czyli Kacpra Szalążka i Teatro alla Moda Vivaldiego i Mercella w Operze Kameralnej.
Wreszcie warszawscy wielbiciele baroku nie musza zielenieć z zazdrości i wyprowadzać się we wrześniu do Wrocławia.
Relacja z Orlanda już 5 września!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz