Nadchodzący weekend w Warszawie będzie obfitował w ciekawe wydarzenia muzyczne. Obok recitalu Filippo Minecci na Zamku Królewskim (w niedzielę 6 marca) i poniedziałkowego (7 marca) koncertu zespołu Graindelavoix podczas festiwalu Nowe Epifanie - będzie to przede wszystkim barokowa premiera w Polskie Operze Królewskiej (5 i 6 marca).
Trzeba przyznać, że Opera Królewska regularnie wzbogaca repertuar o kolejne dzieła barokowe. W 2019 roku był to Orfeusz Monteverdiego i Dydona i Eneasz Purcella, tuż przed wybuchem pandemii w 2020 roku była to Haendlowska Rodelinda. W tym roku artyści POK zmierzą się z kolejnym z arcydzieł Monteverdiego, czyli z Koronacją Poppei. Spektakl wyreżyseruje Natalia Babińska, a pokieruje muzycznie Krzysztof Garstka, który oczywiście poprowadzi swoją orkiestrę Capellę Regia Polona. Główne partie powierzono Małgorzacie Trojanowskiej (Poppea) i Kacprowi Szelążkowi (Nerone). Jako Ottavia wystąpi Anna Radziejewska, zaś jako Ottone - Jan Jakub Monowid.
Nie jest to pierwsza inscenizacja tej przewrotnej opery na polskich scenach. Starsi melomani zapewne pamiętają inscenizację Ryszarda Peryta z 1996 roku w Warszawskiej Operze Kameralnej z Olgą Pasiecznik i Dariuszem Paradowskim w rolach głównych. Młodsi mogą pamiętać inscenizację w warszawskiej Akademii Teatralnej z Dagmarą Barną i Bożena Bujnicką w rolo Poppei i... Kacprem Szelążkiem jako Neronem! A w niewielkiej rólce Amora w tym spektaklu wystąpił wówczas Jakub Józef Orliński. Może warto wspomnieć też koncertowe wykonanie L'incoronazione di Poppea podczas krakowskiego festiwalu Opera Rara w 2015 roku, w której to partię Nerona wykonał... Filippo Mineccia. Jaki ten świat mały!
Tak czy owak nadchodząca premiera wydaje się nadzwyczaj obiecująca, a uczestnictwo w scenicznym spektaklu to rozkosz nieporównywalną z niczym innym. Czekam niecierpliwie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz