poniedziałek, 17 grudnia 2018

Koncert Bożonarodzeniowy c.d.

Zamek Królewski, 14.12.2018; fot. IR
Piątkowy koncert na Zamku Królewskim był lekki i przyjemny. Jednak wspaniale słucha się tam muzyki dawnej, a instrumenty historyczne we wnętrzu przeznaczonym własnie dla nich brzmią lepiej niż gdziekolwiek indziej. Stradivarius tym razem był schowany, ale można go obejrzeć na Zamku jeszcze przez cały najbliższy tydzień.
Polska Opera Królewska jak co miesiąc zaprosiła na koncert z cyklu Muzyka dawna na Zamku Królewskim, tym razem z intencją przypomnienia kompozycji związanych ze zbliżająca się Gwiazdką. Przygotowana składanka została odegrana i odśpiewana z wdziękiem: bardzo kameralna mini-kantatka Telemanna (jednak!), zbiór francuskich kolęd w wersji instrumentalnej i improwizowanej Michela Corrette, kantata Scarlattiego podana słodkim głosem Marty Boberskiej - w tym utworze jak najbardziej na miejscu - i na koniec Concerto Grosso op. 6 nr 8 Corellego. Największym odkryciem była dla mnie muzyka Michela Corrette - wcześniej mi nieznanego kompozytora, który poświęcił się muzyce instrumentalnej, a jego Simfonia V - znakomita!
A już we wtorek  18 grudnia Arte dei Suonatori wzmocnione sopranem Claire Leifilliatre - objeżdżający ostatnio kilka scen z programem festiwalowym Early Music - Persona Grata zapraszają na koncert Weneckie Boże Narodzenie do Studia Polskiego Radio im. W. Lutosławskiego w Warszawie. W programie arie i kompozycje Vivaldiego, Torellego, Hassego i Perottiego.
Żyć nie umierać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz