czwartek, 23 maja 2024

"Antoniusz i Kleopatra" Hassego w męskim wykonaniu

 Na to wydarzenie czekałam od początku sezonu. Jutro w sali koncertowej NOSPR usłyszymy serenatę Jahanna Adolfa Hassego Marc'Antonio e Cleopatra. Grono wykonawców znakomite! Zagra {oh!} Orkiestra, a zaśpiewają dwaj fantastyczni soliści: jako Kleopatra - Bruno de Sa, jako Antoniusz - Yuriy Mynenko

O samej serenacie pisałam obszernie podczas jej wykonania w Operze Królewskiej dwa lata temu w Łazienkach (fragmenty tego tekstu także na stronie NOSPR). Śpiewali wówczas Dagmara Barna i Rafał Tomkiewicz. Oboje zresztą bardzo dobrze. Tym razem obsada męska, w rolę Kleopatry wcieli się zupełnie niezwykły spranista Bruno de Sa. Śpiewał już w Polsce (w Caio Fabrizio Hassego podczas festiwalu All'Improvviso w Gliwicach w 2021), jednak partia Kleopatry - ze względu ma temperament tego solisty - wydaje mi się dla niego wymarzona. 

Yuriy Mynenko to solista wystepujący już w Polsce kilkakrotnie, jako kontratenor cieszy się sporą renomą. Wystepował m.in. w legendarnej kontratenorowej obsadzie opery Vinciego Artaserse, obok Jarousskiego, Cencica, Fagiolego i Sabadusa. W Krakowie widzielismy go podczas Misteria Paschalia w roku 2015 w oratorium Jomellego, w Gliwicach zaś w 2018 w operze Vinciego. W każdej z tych ról wypadał znakomicie.

No i {oh!}Orkiestra, która należy w tej chwili do europejskiej, a może i światowej czołówki orkiestr wykonawstwa historycznego prowadzona przez znakomitą skrzypaczkę Martynę Pastuszkę! Cóż to będzie za uczta!

niedziela, 5 maja 2024

"Susanna" w Krakowie

Po długiej przerwie, za którą przepraszam rozczarowanych czytelników, będę próbowała reaktywować tego bloga i zamieszczać na nim informacje o koncertach i spektaklach oper barokowych. 

Solomiia Pavlenko i Rafał Tomkiewcz jako Zuzanna i Joakim
 w filharmonii krakowskiej; fot. IR

Na dobry początek wspaniałe oratorium Georga Friedricha Haendla w filharmonii krakowskiej, czyli Susanna. To absolutnie cudowne dzieło mistrza można było wysłuchać 25 kwietnia w Krakowie. A usłyszeliśmy je po raz drugi po długiej, siedmioletniej przerwie. Moje wrażenia z poprzedniego koncertu w NFM zamieściłam na tym blogu w roku 2016 w relacji Gdy nimfa wdzięki swe roztacza... 

Tym razem relacja trafiła od razu na stronę dolcetormento.pl i można ją przeczytać tutaj. Kolejne koncerty już wkrótce, bo przecież maj przyniesie nam kilka znakomitych premier. 

Ale o tym - wkrótce!