Wykonawcy Opera Minima na fot. Tomasza Budzyńskiego |
powoli budzić w realu życie muzyczne, na kilka koncertów udało mi się nawet pójść, choć widownia była bardzo ograniczona, koncerty skrócone do godziny, obowiązywał dystans i maseczka. Jednak pandemia nie odpuszcza, a w ostatnich tygodniach wręcz lawinowo rośnie. Uczestnictwo w koncertach w zamkniętej przestrzeni sali koncertowej stwarza bardzo duże ryzyko. Co ma robić meloman w takiej sytuacji?
Polska Opera Królewska odwołała ostatnio koncerty. Bydgoska Scena Barokowa realizuje wydarzenia w obowiązującym reżimie sanitarnym. Festiwal Eufonie także. Co będzie dalej? Co z festiwalem Actus Humanus w grudniu? Nikt tego nie wie.
Póki co zbieram się na odwagę i wybieram na koncert na Zamku Królewskim w ramach Festiwalu Ogrody Muzyczne. Już jutro 26 października o 18.30 doborowa grupka muzyków ( tym Michał Sławecki i Wanda Franek oraz trójka instrumentalistów: Klaudyna Żołnierek, Anna Sikorzak-Olek i Błażej Goliński) zaprasza na koncert Opera Minima na Zamek Królewski W programie m.in. Bach, Haendel i Monteverdi. Znając przepiękne głosy Michała Sławeckiego i Wandy Franek (jej znakomita partia w Sosarme, re do Media w Sukiennicach w 2015 roku tkwi mi w pamięci do dziś!), będzie to 80-minutowa uczta. Tak więc odważę się chyba, bo bez koncertów - jak tu żyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz