Od lewej: G. Lalek, D. Biwo, A. Kunach, M. Myrlak, a za nią Krzysztof Stencel z rogiem; fot. IR |
Tym razem zagrała grupa sformowana chyba specjalnie na tę okazję pod kierownictwem artystycznym Grzegorza Lalka, trójka młodych śpiewaków: Marcjanna Myrlak, Aleksander Kunach i Dawid Biwo, a skład wzmocnił chór Collegium Musicum UW prowadzony przez Andrzeja Borzyma.
W programie jak zwykle trzy kantaty - tym razem Ich liebe den Hochsten von ganzem Gamute BWV 174 (na drugi dzień zielonych Świątek 6 czerwca 1729), Erfreute Zeit im neuen Bunde BWV 83 (na święto oczyszczenia Marii Panny 2 lutego 1724) i w końcu Erforsche mich, Gott, und erfahre mein Herz BWV 136 (na ósmą niedziele po Trójcy Świętej 18 lipca 1723).
Program bardzo spójny, co wiąże się zapewne z obsadą - taka samą we wszystkich trzech kantatach.
Alt Marcjanny Myrlak - bardzo ładny - brzmiał czysto, choć niekiedy niknął w zgiełku orkiestry (fałszujący obój w pierwszej tytułowej arii BWV 174 trochę jej popsuł wejście), Aleksander Kunach śpiewał jak na mój gust nieco nadekspresyjnie, Dawid Biwo - chyba najcelniej z całej trójki, chór uniwersytecki jak zwykle niezawodny.
Ciekawostka to Simfonia w pierwszej z kantat żywcem wyjęta z III Koncertu Brandenburskiego (z dodatkiem rogów i obojów). W sumie bez fajerwerków, ale wieczór z Bachem to zawsze przyjemność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz