
Tymczasem czekam na kolejny koncert w katowickim NOSPR. Wystąpi {oh!} Orkiestra Historyczna z programem w pierwszej części polskim (Adam Jastrzębski), w drugiej Combattimento di Tancredi e Clorinda Monteverdiego z Marco Beasleyem we wszystkich śpiewanych rolach. Jego ciepły tenor to jeden z tych głosów, które lubię ogromnie, nie mogłabym sobie darować takiej okazji. Dla mieszkańców Katowic dodatkowa atrakcja - możliwość uczestnictwa w próbach już trzy dni przed koncertem!
A tymczasem Polska Opera Królewska przygotowuje w Teatrze Stanisławowskim w Łazienkach kolejną premierę - tym razem dzieło polskie: jednoaktówka Karola Kurpińskiego Aleksander i Apelles z 1815 roku. Premiera prasowa w środę 24 stycznia. Jako żywo barok to nie jest, ale ponieważ Kurpińskiego na scenach widuje się rzadko, chyba się skuszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz